Czasami tego typu dane są dostępne w spółce dystrybucji energii elektrycznej. Na podstawie częstotliwości występowania i czasu trwania zapadów napięcia można oszacować, jak często i jak głęboko będzie się rozładowywał akumulator. W analizie należy wziąć pod uwagę także to, jak szybko będzie startować agregat prądotwórczy współpracujący z układem zasilania gwarantowanego. Na podstawie tych informacji można także nieco przewymiarować pojemność akumulatora względem zapotrzebowania. Dzięki temu podczas zaników napięcia będziemy rozładowywać akumulator nie w pełni, co pozwoli zwiększyć liczbę cykli. Daje to pewnego rodzaju margines bezpieczeństwa. Chociaż jest to margines dość pozorny.

Koniec eksploatacji akumulatora oznacza obniżenie się jego pojemności do 80% (czasem 90%) pojemności minimalnej. Należy pamiętać, że granica ta nie została wybrana przypadkowo. Poniżej tej granicy akumulator może nagle stracić pojemność praktycznie do zera. A zatem w przypadku akumulatora, który skończył swoją żywotność, gdyż pojemność spadła mu poniżej 80%, można się spodziewać, że kolejne obciążenie spowoduje praktycznie całkowity zanik pojemności. Szczególnie w układach baterii wysokiego napięcia jest to problematyczne zjawisko. Warto w tym miejscu powiedzieć, że